wtorek, 16 września 2014

ULUBIEŃCY LATA


Lato to czas kiedy nasza cera powinna być chroniona przed słońcem, traktowana w sposób bardzo delikatny. Wystawiając naszą twarz na promienie słoneczne jesteśmy narażeni na podrażnienia, alergie.


 Moja poranna pielęgnacja twarzy ograniczała się do płynu micelarnego firmy Garnier


Następnie , na co dzień stosowałam naturalny filtr przeciwsłoneczny , a mianowicie mój ukochany olejek z nasion malin w połączeniu z kwasem hialuronowym.


Następnie , w wyrównaniu kolorytu pomógł mi krem BB z UNDER 20 mieszany z kremem  BB z Maybelline dream pure.


Czasami zamiast kremu BB używałam tylko antybakteryjnego podkładu Synergen w odcieniu 05


Jako róż do policzków świetnie sprawdził się CIEŃ DO POWIEK Catrice


Cień wpadający w brzoskwinię , idealnie sprawdził się w nadaniu blasku twarzy.

Sami zobaczcie, jak prezentował się ten cień na policzkach :)




 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Ulubionym bronzerem był dla mnie piękny brąz z firmy Inglot,


 
 
idealny odcień brązu, nie tworzył tzw. "pomarańczki " na policzkach, tylko ładnie podkreślał kontur twarzy.




















 
 
Ulubione szminki : 
 
 
 
 
 
idealny " nudziak" z ESSENCE
 
piękna, intensywna malina MANHATTAN
subtelny, pastelowy róż z GOLDEN ROSE
oraz idealna fuksja również z GOLDEN ROSE
 




















W okresie letnim często moja cera narażona jest na wszelkiego rodzaju alergie, również w tym roku tak było, na policzkach pojawiło się pełno małych krostek , w tym przypadku świetnie sprawdził się BORASOL
 



 


Efekt tuszu EVELINE EXTENSION VOLUME


















Oto efekt mascary EVELINE EXTENSION VOLUME :)

Silikonowa szczoteczka idealnie sprawdza się w nakładaniu tuszu na rzęsy. Nie bez powodu tylko takie mascary są moimi ulubieńcami.

  • Tusz do rzęs Eveline nadaje głębokiej czerni , 
  • pięknie rozczesuje rzęsy, 
  • nadaje im gęstości i subtelnie podkręca
  • pod koniec dnia nie osypuje się
Oczywiście nie jest to efekt spektakularnych , sztucznych rzęs, ale jak na jego cenę 12zł , myślę, że to produkt godny uwagi :)

poniedziałek, 8 września 2014

IDEALNY ZESTAW DO PIELĘGNACJI TWARZY


Bardzo długo zajęło mi odnalezienie idealnego kremu na dzień, stosowałam wiele polecanych, zachwalanych produktów. Od tych droższych po te tańsze. Większość albo mnie podrażniała, albo zapychała moją cerę, albo nie do końca mi odpowiadała.
Od swojego idealnego kremu na dzień oczekiwałam i nadal oczekuję przede wszystkim DZIAŁANIA.
Moja cera jest cerą wrażliwą/ mieszaną/ świecącą się w strefie T.
Lato, wysokie temperatury dla takiej cery to prawdziwa katorga.

Bardzo ciężko było mi odnaleźć mój IDEAŁ , bez parafiny w składzie, bez żadnych zapychaczy, który zapewni mi nawilżenie, ale nie nachalne świecenie !



A oto mój zestaw idealny ! OLEJ Z NASION MALIN stosowany w połączeniu z kropelką KWASU HIALURONOWEGO 1%

Nawet nie wyobrażacie sobie jak moja cera się poprawiła dzięki temu olejkowi.
Chciałam go zakupić już jakiś czas temu w moim pobliskim sklepie z naturalnymi specyfikami :) Lecz ZAWSZE kiedy tam zaglądałam był on wykupiony !
Dlatego zdecydowałam się na zamówienie ze strony ZróbSobieKrem.
Wybrałam wersję w postaci 15ml, która kosztowała ok 10 zł.
Olejek jest BARDZO WYDAJNY , dlatego cieszę się, że zdecydowałam się na tak małą pojemność.
Zapach przypomina raczej orzechy, niektórym może on przeszkadzać.

Na stronie Zrób Sobie Krem olejek jest przedstawiony w samych superlatywach:
  •  ,,wspaniały przeciwutleniacz, posiada właściwości przeciwzapalne (w większym stopniu niż oleje takie jak awokado, z pestek winogron czy z kiełków pszenicy), przeznaczony dla skóry wrażliwej, stosowany jako dodatek do olejów do masażu, wygładza skórę po woskowaniu, odświeża po opalaniu.
  •  W kosmetykach stosowany jako emolient, środek nawilżający, kondycjonujący, wzmacniający lipidową barierę w naskórku (chroniący przed utratą wody).
  •  Ponadto, poza znacznym stężeniem witaminy E olej ten zawiera wysoki poziom karetonoidów (witaminy A) nadających mu właściwości pielęgnacyjnych.  
  • Olej z pestek malin zawiera kwas elagowy - jest środkiem przeciwbakteryjnym i przeciwwirusowym.
  •  Olej z pestek malin znajduje zastosowanie w produktach Anty-aging, w preparatach po opalaniu, po mikro-uszkodzeniach skóry (peelingi, woskowanie). Olej ten jest znany ze względu na swoje właściwości przeciwzapalne, skutecznie chroni przed zapaleniem dziąseł, pokrzywką, egzemą i innymi schorzeniami skóry.
  •  olej ten posiada właściwości absorbowania promieniowania UV (na poziomie SPF 28 - 50 – tak jak czysty tlenek tytanu). "
źródło: www.zrobsobiekrem.pl


Olej z pestek malin posiada barwę żółtą, dzięki której po nałożeniu nasza cera zyskuje blask, zdrowy wygląd.



 Jest on dość rzadki , oleisty, pamiętajmy żeby nakładać niewielką ilość, dosłownie wystarczą cztery malutkie kropelki na pokrycie twarzy. Zbyt duża ilość sprawi, że na twarzy pozostanie nieestetyczna warstwa. Jeżeli przesadzimy z olejkiem, nadmiar możemy odcisnąć chusteczką.
Olejek jednak bardzo szybko się wchłania i nie musimy się obawiać o jego zapychanie.

Również świetnie się sprawdzi na przesuszone końcówki włosów :)

Często mieszam go z kwasem hialuronowym, który w swej postaci jest już bardziej treściwy, gęsty.
Zapewnia on naszej skórze jeszcze lepsze matowe wykończenie.



Również na noc nakładam olejek z nasion malin na moją twarz, choć skłaniam się ku zakupowi OLEJKU Z RÓŻY RDZAWEJ - na noc.

Nowy Kolor Włosów - CACAO - FARCOM


Ostatnimi czasy bardzo polubiłam się z profesjonalną linią farb do włosów o nazwie FARCOM.
Wcześniej farbowałam włosy farbą JASNY POPIELATY BRĄZ.

Natomiast na wakacje zdecydowałam się na odcień  CACAO. Oto efekty :)










Eyliner IDEAŁ...


Moja przygoda z eylinerem rozpoczęła się już wiele, wiele lat temu. Pierwsze kroki stawiałam z eylinerem w kałamarzu , który posiadał pędzelek z twardą końcówką. Jednak ciągle nie mogłam poradzić sobie z trwałością kresek. Znikały w bardzo szybkim tempie z kącika oka. W zewnętrznym kąciku rozmazywały się. Dzięki YouTube odkryłam znany zapewne wszystkim eyliner z Wibo.
Nie dość , że jest tani, to odpowiadał mi jego pędzelek, do którego byłam przyzwyczajona. Krótkie, sztywne włosie, które pozwalało na precyzyjne malowanie kresek, jaskółek itd.
Jednak na mojej tłustej powiece również nie gościł tak długo jakbym tego oczekiwała.
Kiedyś, za czasów szkolnych , nie zależało mi na całodniowym , nienagannym makijażu, lecz z wiekiem stajemy się chyba co raz bardziej wymagające :)
Z początkiem lata zakupiłam eyliner z Catrice - skusiłam się na wodoodporną wersję- licząc , że trwałość będzie lepsza od podstawowej wersji. Przez pierwszy tydzień namiętnego używania byłam oczarowana ! Jedynym minusem był dla mnie pędzelek, dość długi, o zbyt miękkim włosiu.


Ciężko malowało się nim jaskółkę, a makijaż oka zajmował mi więcej czasu. Z biegiem czasu zauważyłam więcej wad. Kreska w kilka minut po nałożeniu zaczęła się kruszyć, przez co w moim oku znajdowały się drobinki w/w eylinera.

Uwielbiam kreskę na oku- dodaje ona głębi spojrzeniu, zagęszcza linię rzęs, dlatego musiałam odnaleźć w końcu swój IDEAŁ !

Korzystając z promocji zaupiłam eyliner z firmy MAYBELLINE - cena 20 zł
Jest to sławny już w świecie blogosfery eyliner, obawiałam się jedynie formy aplikacji, jednak byłam zwolenniczką tradycyjnych eylinerów. Liczyłam się z faktem, iż będę musiała zakupić również swój idealny pędzelek.

Eyliner Maybelline w zestawie posiada dołączony pędzelek, dlatego postanowiłam zrobić test i zobaczyć jak poradzi on sobie z namalowaniem kreski. Zaznaczę, że nigdy wcześniej nie używałam pędzelków tego typu.
Zaskoczeniem była dla mnie konsystencja eylinera, miękki jak masełko, wystarczyło lekkie dotknięcie pędzelka aby nabrać produkt. W dodatku ta intensywna czerń całkowicie skradła moje serce.

Pędzelek dzięki temu, że ma krótkie włosie i dość mocno zbite z pomalowaniem kreski radzi sobie całkiem dobrze o dziwo ! jednak jeżeli będziemy chcieli namalować nim kocie oko , jaskółkę, będziemy musiały się troszkę natrudzić, bowiem ciężko uzyskać nim taką typowo precyzyjnie zakończoną kreskę.
Przejdźmy do NAJWAŻNIEJSZEGO ! do trwałości , która w jego przypadku jest IDEALNA !
W końcu nie muszę się martwić o stan mojej kreski.
Dzięki kremowej konsystencji aplikacja to czysta przyjemność. Po kilku dniach treningów również pędzelek pozostał w mojej kosmetyczce , choć pragnę Wam również polecić pędzelki z catrice czy essence.
ZAZNACZAM również, że jeżeli będziecie miały problem z wyschnięciem eylinera, po wielu miesiącach od jego stosowania wystarczy kropla DURALINE (który możecie zakupić w Inglocie).



poniedziałek, 11 sierpnia 2014

KREM BB Maybelline oraz Under 20


Kochani dzisiaj porównamy drogeryjne kremy BB. Dokładniej będzie to
krem BB firmy Maybelline Dream Pure oraz krem BB Under 20.
ZAPRASZAM :)





Tak prezentują się ich odcienie:



Od lewej widzimy jak prezentuje się Maybelline odcień MEDIUM
obok Under 20 w odcieniu (najciemniejszym z dostępnych) NATURALNY

Jak możemy zaobserwować podkład Under 20 wpada w typową  żółć.

Ich wykończenie różni się dość znacznie od siebie, sami zobaczcie:



Krem BB z Under 20 ma wykończenie bardziej mokrawe, zapewne jest to spowodowane zawartością kwasu hialuronowego,
natomiast Krem BB Maybelline jak widać wchłania się do matu, to zasługa kwasu salicylowego , który zawiera.

Spójrzmy co obiecuje nam producent jeżeli chodzi o krem BB Under 20 :
- równomiernie nawilża,
- matuje,
- wygładza skórę,
- maskuje niedoskonałości,
- długotrwale wyrównuje koloryt skóry,
- nadaje naturalny wygląd.


Moim zdaniem Krem BB Under 20 owszem 
  • nawilża
  • wygładza
  • nadaje naturalny wygląd
Jeżeli chodzi o pozostałe cechy to nie do końca się z nimi zgadzam , a już na pewno nie z faktem, że MATUJE....
Niedoskonałości również pozostają widoczne, należy użyć korektora, aczkolwiek jak na krycie kremu BB nie wypada on najgorzej, jest w stanie ukryć zaczerwienienia cery, drobne niedoskonałości. Czy długotrwale wyrównuje koloryt ? PRZYPUDROWANY zapewne tak.

Jeżeli chodzi o Krem BB z Maybelline możecie zerknąć na moją recenzję , którą robiłam na początku wakacji KLIK


Podsumowując:
Krem z Maybelline mógłby posiadać ciemniejszy odcień w swojej gamie kolorystycznej, jednak w połowie lata jest zbyt jasny :/ Jednak jest to krem BB , który przy mojej mieszanej cerze NIE WYMAGA przypudrowania, oczywiście jeżeli zależy mi na długotrwałym , nienagannym makijażu, używam pudru transparentnego KRYOLAN. Jednakże na co dzień nie katuje swojej twarzy ciężkim makijażem.
Krem BB z Under 20 , zapewne lepiej sprawdzi się na cerze suchej , bądź właśnie z efektem przypudrowania jakimś solidnym pudrem matującym.
Ciekawy efekt następuje po ZMIESZANIU OBU KREMÓW BB :)

A czy Wy miałyście do czynienia z tymi kremami BB ?

środa, 6 sierpnia 2014

Sztuczne Rzęsy NEICHA , turkusowa kredka Flormar i ściereczka do mycia twarzy RECENZJA

Kilka miesięcy temu zrobiłam zamowienie na stronie Topdrogeria.pl KLIK

Dzisiaj mogę podzielić się z Wami swoimi wrażeniami odnośnie zakupionych produktów.

Tak prezentują się sztuczne rzęsy NEICHA , które otrzymałam :







Rzęsy wyglądają bardzo naturalnie, efekt jest jednak zachwycający , bowiem rzęsy są maksymalnie zagęszczone i wydłużone.
Są przyjazne dla oczu, nie wyczuwam ich w ciągu dnia.
Dużo lepiej spisują się u mnie niż słynne ARDELL .
Rzęsy służą mi już od kilku miesięcy i nic z nimi się nie dzieje.

A tak prezentują się rzęsy w pełnym makijażu :



Według mnie są rewelacyjne i warte swojej ceny ! następnym razem zdecyduję się również na inne wersje rzęs z firmy NEICHA.


Na stronie zamawiałam również turkusową kredkę firmy flormar, która skradła moje serce już po pierwszej aplikacji ! Kredka ta jest wodoodporna , w ciągu dnia absolutnie NIC się z nią nie dzieje. Ja mam tendencję do "zbierania się " produktów w wewnętrznych kącikach oczu, a tutaj kredka trzyma się idealnie ! No i ten CUDOWNY , INTENSYWNY KOLOR !
Sami zobaczcie :


Kredka przepięknie rozświetla oczy, nadaje wyrazistości spojrzeniu . Muszę spróbować również innych wersji kolorystycznych.


Ostatnim zamówionym produktem były dwie ściereczki do mycia twarzy. Ich zadaniem było oczyszczenie twarzy bez pomocy żadnego środka do demakijażu. Miała nam wystarczyć TYLKO WODA.
Z tego produktu jestem najmniej zadowolona , bowiem moja wrażliwa cera chyba jednak nie lubi takich rozwiązań. Mój demakijaż musi być wyjątkowo delikatny i jednak przy użyciu jakiegoś płynu/ mleczka/ żelu .... Sama woda i pocieranie ściereczką to jednak nie jest wyjście dla mnie.

Aczkolwiek może inne typy skóry bardziej polubią się z taką formą oczyszczania.

Serdecznie polecam Wam zajrzenie na stronę Topdrogerii bowiem posiadają oni w swojej ofercie dużo ciekawych produktów w atrakcyjnych cenach.
Miałyście może do czynienia z ich produktami ? chętnie przeczytam Wasze opinie :)

wtorek, 22 lipca 2014








ELLA EYRE DEEPER


Wykonawca
Ella Eyre - Deeper

Le Petit Marseillais - żel pod prysznic oraz mleczko do ciała RECENZJA


Jakiś czas temu otrzymałam produkty do testowania marki Le Petit Marseillais.

Jako AMBASADORKA mogłam również dzielić się produktami z moimi bliskimi.

Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić swoją opinię na temat żelu pod prysznic o zapachu kwiatu pomarańczy oraz mleczka do ciała do skóry bardzo suchej z masłem shea, słodkim migdałem oraz olejkiem arganowym w składzie.





Jak widzimy na zdjęciu konsystencja żelu pod prysznic jest kremowa. Jest on delikatny dla naszej skóry. Zapach kwiatu pomarańczy sprawia, że prysznic staje się przyjemnością dla naszego ciała jak i umysłu. Możemy poczuć się jak w ogrodzie pełnym pachnących kwiatów.
Nawilżenie jakiego dostarcza nam ten żel jest idealne. Latem nasza skóra jest bardziej przesuszona, wystawiona na słońce, po kąpielach w morzu, jeziorze, wymaga ona znacznego nawilżania.

Dlatego dopełnieniem pielęgnacji naszego ciała jest również mleczko do ciała Le Petit Marseillais


Jest to mleczko intensywnie nawilżające , które potrafi zregenerować nawet najbardziej przesuszoną skórę. Do tej pory używałam na noc dwa razy w tygodniu oliwki, bowiem tylko ona potrafiła nawilżyć moją przesuszoną skórę, zwłaszcza na nogach, po depilacji.
Jestem pozytywnie zaskoczona jak to mleczko radzi sobie z nawilżeniem.
Również wygładza naszą skórę, staje się ona miękka i miła w dotyku.
Przede wszystkim mleczko szybko się wchłania, nie pozostawia nieprzyjemnej tłustej warstwy na skórze , co przy oliwce było uciążliwe.
Oprócz tego mleczko niebywale pięknie pachnie ! sądzę , że to sprawka tego słodkiego migdału :) 
Dla mnie to ideał ! nawilża jak oliwka, przy czym jest lekkie i cudownie pachnie!

Kochani podzielcie się ze mną swoimi opiniami dotyczącymi produktów Le Petit Marseillais, chętnie dowiem się jakie są Wasze opinie :)
Pozdrawiam
#AmbasadorkaLPM

czwartek, 10 lipca 2014

WŁOSOWA AKTUALIZACJA....


Obecnie moje włosy prezentują się tak :)


Jak na włosy , które w ostatnim czasie przeszły rozjaśnianie , kilka farbowań ! sądzę , że ich stan się bardzo poprawił. Pamiętam jak były niebywale suche , szorstkie , sianowate.
Jakiś czas temu pisałam Wam Kochani o rozpoczęciu mojej przygody z olejkiem Green Pharmacy
KLIK według mnie to najlepszy olejek EVER !
Dla niektórych wcierki bywają uciążliwe, dla mnie to nie problem, nalewam odrobinę olejku do garnuszka, podgrzewam go i nabieram za pomocą strzykawki :) i później bezpośrednio ze strzykawki nakładam go na skórę głowy i wcieram przez 10 minut , czytając w między czasie Wasze blogi :) Następnie odczekuję godzinkę, bądź dwie i myję włosy szamponem oczyszczającym pokrzywowym z HERBAL CARE. 
Olejek nakładam 2x w tygodniu.



Odżywką , która skradła moje serce jest odżywka z owsem z YVES ROCHER , za 150 ml zapłacimy ok. 10 zł . Sprawia, że włosy są miękkie, wygładzone, lekkie i głęboko nawilżone !
Nie zamierzam się z nią rozstawać ! Do włosów suchych zdecydowanie polecam ! nakładam ją po każdym myciu na ok 15 minut.

Do pary zakupiłam również szampon z tej samej serii. Szamponu używam kiedy nie stosuję żadnych olejków, kiedy potrzebuję delikatniejszej wersji do mycia włosów. Już podczas mycia czuję jak wygładza moje włosy , ta linia z owsem jest fenomenalna !





Używałyście może produktów tej serii ? jakie są Wasze wrażenia :) ?